| | Skalisty brzeg | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Imlann Ardmagar
Liczba postów : 249 Join date : 27/12/2015
| Temat: Skalisty brzeg Czw Gru 31, 2015 12:30 pm | |
| Przy jednym krańcu Delty Aindifae brzeg jest dość stromy, okryty śliskimi , ostro zakończonymi skałami które dla nieostrożnych smoków mogą stanowić poważne niebezpieczeństwo - mimo łusek można się na nie nadziać bądź ześlizgnąć i zostać uniesionym w dal przez dość silny nurt rzeki. | |
| | | Flame Ardmagar
Liczba postów : 220 Join date : 27/12/2015 Age : 23 Skąd : Paryż
| Temat: Re: Skalisty brzeg Sob Sty 30, 2016 10:13 am | |
| Na skalistym brzegu pojawił się pewien gad, przypominający wyglądem smoka, lecz był mniejszy i... fiołkami to on nie pachniał. Quigutl bez imienia był handlarzem i miał wiele cennych przedmiotów, których chciał się pozbyć, ale nie za darmo, oczywiście. Spojrzał na swój ciekawy asortyment i zaczął wygrzewać się na jednej ze skał, czekając na potencjalnych kupców. | |
| | | Vavoice Znachor
Liczba postów : 156 Join date : 03/01/2016
| Temat: Re: Skalisty brzeg Nie Sty 31, 2016 5:08 pm | |
| Tak, bez wątpienia czas na polowanie, zważając na formę Vavoice. Przyleciała więc ona w te miejsce, mając nadzieję na łatwy do zdobycia posiłek. Kołowała nad wzburzoną rzeką, wyszukując odpowiedniej zdobyczy. Latały tu gdzieniegdzie dzikie kanadyjskie gęsi, czasem słyszała krzyk bażanta albo przebiegającego niedaleko lisa. Wtem jej wzrok spoczął na Naprawdę sporym samcu jelenia szlachetnego. O tak, to jest to, czego szukała. Złożyła lot. Zwierzę było w potrzasku, stojąc między niskim klifem, na który nie dało by radę jednak wskoczyć, a spienioną rzeką. Wybrało więc mniej niemożliwą drogę ucieczki: przez wodę. Na to właśnie czekała smoczyca. Kiedy jeleń płynął, wzniecając tumany kropel, Vavoice metodycznie, rozwartymi szponami obciążała go na tyle, by nie mógł złapać oddechu. Ona tylko się bawiła, to przecież normalne. Oglądała to wszystko z góry, co i rusz zniżając się do poziomu zwierzęcia, czasem atakując nawet spod wody jego miękki brzuch, podbrzusze i klatkę piersiową okrytą delikatniutkimi żebrami. Co jakiś czas, przelatując nad zwierzęciem, wypróbowywała swoją celność, zwrotność i siłę, i co najważniejsze ostrość jej szczęki męcząc go, przebijając zębami skórę przy jego kryzie, co zabarwiało wodę na szkarłat. Wymęczała go przytapianiem i cięciem jego ciała. Co jakiś czas, kiedy była już dość znudzona, wznosiła się do góry, pozwalając samcowi walczyć z utratą krwi i prądami. Ostateczny cios wymierzony był w łeb, już teraz pokryty krwią z wody oraz z rany na Jeleniej skroni, tuż przy imponującym porożu. Wręcz usłyszała zgrzyt jej pazurów o czaszkę, czuła miażdżoną kość i mózg oraz gałki oczne wypływające spomiędzy jej długich pazórów. Obficie polała się krew i resztki narządów z zdeformowanej głowy, takie przyjemne widoki jak purpurowy język czy tchawica i krtań wyglądające przez pysk. "Hej, tu jesteśmy!" Vavoice szybko wyłoniła truchło i resztką sił zniosła je na skalisty brzeg. Zmęczona ale szczęśliwa i w końcu pełnym brzuchem, zdjęła z jelenia skórę oraz wyjęła czaszkę wraz z porożem, którą opłukała w zimnej wodzie. Dopiero teraz zauważyła Quiga, i cieszyła się, że ma za co handlować. -Witaj, mój drogi. Co cię tu sprowadza? | |
| | | Flame Ardmagar
Liczba postów : 220 Join date : 27/12/2015 Age : 23 Skąd : Paryż
| Temat: Re: Skalisty brzeg Pon Lut 01, 2016 4:40 pm | |
| Quig poczuł, że coś zasłania mu słońce, więc otworzył jedno oko. Oblizał wężowy pyszczek i uśmiechnął się. Witam drogą damę, czy potrzebuje damulka czegoś? Mam tu najróżniejsze skarby, muszelki z Morza Egejskiego, w których słychać szum morza, naszyjnik z łusek z ogona syreny, podobno zaklęty i ten kto go będzie nosić, zawsze będzie miał powodzenie. Puścił do smoczycy oko. Mam eliksir zapomnienia, działający tak że ta osoba, która go wypije zapomni o wspomnieniu o którym ty damulko zadecydujesz. W moim bogatym asortymencie znajduje się również wszechwidzące oko cyklopa, wystarczy że go dotkniesz i widzisz osobę, o której pomyślisz... Spojrzał wyczekująco na samicę, chcąc zobaczyć czy któraś z tych rzeczy ją zainteresuje. | |
| | | Vavoice Znachor
Liczba postów : 156 Join date : 03/01/2016
| Temat: Re: Skalisty brzeg Pon Lut 01, 2016 7:13 pm | |
| Jej wrodzony lub nabyty, nie istotne jest to w tym momencie, instynkt i żyłka handlarki dała o sobie znać. Miała chrapkę na parę przedmiotów z asortymentu gada, który swoją walił niesamowicie siarką, ale na razie nie zamierzała nic kupować, musiała się potargować, bo nie byłaby sobą. -Hmm... Ciekawe, ciekawe. Ale nie na tyle, by dać za to piękną jelenią skórę i imponujące poroże, nieprawdaż? Przedmioty w posiadaniu Quigitla były doprawdy... Interesujące. Ale co z tego, jeśli okarzą się zwykłą kurzołapką lub słabym amuletem? Wtedy ten zakup byłby zupełnie bez sensu, a przynajmniej dla Vavoice, bo Quig tylko by się wzbogacił. | |
| | | Flame Ardmagar
Liczba postów : 220 Join date : 27/12/2015 Age : 23 Skąd : Paryż
| Temat: Re: Skalisty brzeg Sro Lut 03, 2016 3:24 pm | |
| Quigutl słysząc smoczycę tylko parsknął, ni to śmiechem ni to ze złością. Za magiczne artefakty chcesz ofiarować mi skórę i poroże jakiegoś zwierzęcia? Zrobił łapą nieokreślony gest w stronę swojej torby z ekwipunkiem. Za to możesz przehandlować jedynie łyżeczkę eliksiru zapomnienia, ale nie będzie ona miała takiej mocy jaką ma cała fiolka. Spojrzał na smoczycę lekko zniesmaczony, po czym przeleciał po niej wzrokiem. Nagle w głowie zaświtała mu pewna myśl i na brzydki pyszczek wpełzł jeszcze brzydszy, chytry uśmiech. No chyba że... Ofiarujesz mi najpiękniejszą, najbardziej błyszczącą łuskę ze swojego ciała. Wtedy stać cię będzie na przedmiot z mojego asortymentu. Oblizał dziąsła, mając nadzieję na tak cenny łup. | |
| | | Vavoice Znachor
Liczba postów : 156 Join date : 03/01/2016
| Temat: Re: Skalisty brzeg Pon Lut 08, 2016 7:40 am | |
| -Och, głuptasie. Widać i czuć, że od dawna nie byłeś tu, na powierzchni. Sugerujesz, że skóra boskiego Viathsera, czyli jelenia czczonego na tych ziemiach, nie jest warta jakiś artefaktów z koł z gospodyń wiejskich, i to zabobonnych? Rozśmieszyłeś mnie, a jak. I dlatego daruję ci życie, bo gdyby była tu inna Kapłanka Lasu... Zapewne już smażyłbyś się na ognisku. Poroże takiego byka działa jak róg obfitości, z którego codziennie wytryskuje bogate źródełko młodości i wypada ambrozja, a skórę Viathsera mogli nosić tylko królowie, teraz ten przywilej został udostępniony dla najpotężniejszych Ardmagarów. Dalej sądzisz, że moja zdobycz nie jest warta ni jednego, a dwóch rzeczy z obozu cygańskiego? | |
| | | Flame Ardmagar
Liczba postów : 220 Join date : 27/12/2015 Age : 23 Skąd : Paryż
| Temat: Re: Skalisty brzeg Pon Lut 08, 2016 10:25 am | |
| Na gadanie smoczycy Quig tylko zaczął się śmiać. Oj, widać że niewiele ty wiesz o handlu ani o magicznych artefaktach. Już powiedziałem jaka jest moja cena. A ciebie się nie boję, bo wiem że ten, który spowoduje moją śmierć będzie przeklęty na wieki. To była sprawka pewnego innego, przehandlowanego przez Quiga przedmiotu lata temu. Był to krwistoczerwony rubin, który po wypowiedzeniu życzenia rozpuścił się i wsiąkł w serce smokowatej jaszczurki. Oj, gdybym miał jeszcze jeden taki rubin... A poza tym, wraz z moją śmiercią wszystkie przedmioty rozpuściłyby się w powietrzu. Spojrzał z niemałą drwiną na naiwną smoczycę. A twoim 'boskim jeleniem' możesz sobie zad podrapać. Miły i słodki ton opuściły głos sprytnej jaszczurki i zastąpiły je drwina i nuta złości. | |
| | | Flame Ardmagar
Liczba postów : 220 Join date : 27/12/2015 Age : 23 Skąd : Paryż
| Temat: Re: Skalisty brzeg Sob Lut 13, 2016 12:05 pm | |
| Jaszczur po chwili odwrócił się i odszedł, widząc że nie ma sensu dalej się targować z tą smoczycą (ponieważ tym odpisu długo nie było, a event niedługo się kończy). | |
| | | Lyssa Szeregowy
Liczba postów : 408 Join date : 01/01/2016
| Temat: Re: Skalisty brzeg Pią Lut 19, 2016 8:58 pm | |
| Nagle, na horyzoncie pojawił się chuderlawy, mały, biało różowy smok. Wykręcił pętlę w powietrzu, po czym wylądował i przysiadł niedaleko niebieskiej smoczycy. Chwilę przyglądał się jej, po czym uśmiechnął się. Wzniósł się w powietrze, zatoczył koło wokół niej nic nie mówiąc, po czym zionął na nią ogniem. Zaśmiał się cicho, po czym odleciał w kierunku z którego przybył, zostawiając niebieską samą.
//Vav, wiesz, co to znaczy, nie? | |
| | | Vavoice Znachor
Liczba postów : 156 Join date : 03/01/2016
| Temat: Re: Skalisty brzeg Pią Lut 19, 2016 9:06 pm | |
| /wiem, wiem xD Niebieskiej zakręciło się w głowie, miała wrażenie, że widzi siebie w trybie trzecioosobowym. Rozejrzała się w prawo, w lewo, i zaczęła śpiewać z głębi płuc. Bratki oj bratki To są takie kwiatki Kwiatki kłujące Oraz pachnące Które nie palą się Oł je Tak. Vavi zdecydowanie upadła na głowę. Oszalała. Ale czy miłość nie jest właśnie szaleństwem? Przybrała nieco mądrzejszy wyraz pyska i czekała na rozwinięcie sytuacji. | |
| | | Estebann Adept
Liczba postów : 200 Join date : 02/01/2016 Age : 21 Skąd : Hiszpania, Lanzarote
| Temat: Re: Skalisty brzeg Sob Lut 20, 2016 12:36 am | |
| Leciałem nad jeziorem, aż zobaczyłem niebieską smoczycę, śpiewającą coś o kwiatkach. Błękitne luski,p lśniły w slońcu... Była piękna... Zdziwiłem się i cicho wylądowałem obok niej. Poczułem się conajmniej dziwnie. Jakieś wewnętrzne ciepło, ogrzewało mnie kd środka. Est, co ci odwala?! Potrząsnąłem głową i oddaliłem się ospd smoczycy na bezpieczną odległość.b Nawet nie wiem jak ma na imię... | |
| | | Vavoice Znachor
Liczba postów : 156 Join date : 03/01/2016
| Temat: Re: Skalisty brzeg Sob Lut 20, 2016 8:28 am | |
| Cholercia, cholercia, cholercia... Samiec był przystojny, i mimo że odrobinę młodszy od Vavi, był również od niej większy, co zdecydowanie jej odpowiadało. Patrzyła się na niego z rozwartym pyskiem i wprost debilnym wyrazem pyska, który szybko zniweczyła machając głową. Doszła do wniosku, że dawno się nie myła. Nieee, wcale nie był to pretekst na oddalenie się od samca, wcaaale... Wyskoczyła do spiętrzonej wody z wysokiego kamienia i zaczęła pływać. /dzięki Est xd | |
| | | Estebann Adept
Liczba postów : 200 Join date : 02/01/2016 Age : 21 Skąd : Hiszpania, Lanzarote
| Temat: Re: Skalisty brzeg Pon Lut 22, 2016 8:09 pm | |
| Smoczyca była naprawdę piękna. Niebieskie, lsniące łuski co jakiś czas przeplatane perłami, niebieskie oczy, korona z rogów... Poza nią świata nie widziałem. Westchnąłem cicho i podeszłem do smoczycy, która właśnie wskoczyła do wody i zaczęła pływać. Stanąłem przy brzegu i nie odrywałem wzroku od samicy. Nie zwróciłem większej uwagi na jej zapach- zapach gór... Ja pachnąłem raczej morzem i ogólnie wodą, o ile woda ma zapach. Jak miała to właśnie nim pachnąłem. I znowu poczułem to dziwne ciepło, które wychodziło od środka i powoli wypełńiało całe moje ciało. Potrząsnolem nerwowo głową i skarciłem się w duchu, za takie głupie głupstwa. | |
| | | Vavoice Znachor
Liczba postów : 156 Join date : 03/01/2016
| Temat: Re: Skalisty brzeg Wto Lut 23, 2016 6:21 pm | |
| Wodą wspaniałe chłodziła moje ciało, czułam jej dotyk na moich łuskach. Opływała moje nogi, wykonując swoisty i bardzo przyjemny masaż. Przystojniak patrzył na mnie a szczękę miał prawie na poziomie podłogi. Cóż, ja też pewnie tak wyglądałam. Nie myślałam racjonalnie, wystartowałam z wody wzniecając tumany kropel wody. Podleciałam ku Turkusowemu. Nie ważne było jego imię, wiek, ard... Nie kochałam go, ale na pewno go porządałam. A przynajmniej moje ciało. -Jestem Vavi. Polizałam jego wargi w długim pocałunku. Więcej mi nie było trzeba. | |
| | | Estebann Adept
Liczba postów : 200 Join date : 02/01/2016 Age : 21 Skąd : Hiszpania, Lanzarote
| Temat: Re: Skalisty brzeg Sob Lut 27, 2016 10:50 pm | |
| Nie mogłem oderwać wzroku od pięknej smoczycy. Była przyciągająca jak magnez, a ja nie miałem siły, by odwrócić spojrzenie turkusowych oczu. Chciałem zamrógać, ale nie umiałem. Coś mnie opętało. Nic złego... Wystartowała z wod tworząc fontannę wokół siebie. W kroplach wody odbijało się światło słoneczne i nie wyglądało to jak woda, lecz kawałki diamentów. Podleciała do mnie i przedstawiła się, o ile tak można nazwać podanie swojego imienia. -Estebann- powiedziałem krótko. Stało się coś oczym bym nawet nie śnił... Chodź kto wie?
Smoczyca, przepraszam- Vavoice, pocałowała mnie. Coś mną wstrząsnęło. Tak do głębi. Odwzajemniłbym pocałunek, gdyby nie fakt, że byłem tak oszołomiony, że zapomniałem jak się oddycha. Ciało działało same i bez mojej zgody. Pogładziłem bok smoczycy. Dotknąłem jej jeszcze mokre łuski. Kurcze, Est! Co cię opętało?! Ślinisz się na widok smoczycy, którą poznałeś zaledwie piętnaście minut temu! Ciało i tak nie słuchało, więc puściłem to mimo uszu. Tak, tak, wiem, że sam to powiedziałem, ale jak już wczesniej wspomniałem, działało ciało, a ja mogłem tylko patrzeć na to co robię. | |
| | | Vavoice Znachor
Liczba postów : 156 Join date : 03/01/2016
| Temat: Re: Skalisty brzeg Pią Mar 11, 2016 6:56 pm | |
| Oj nie nie nie... NIE NIE NIE NIE NIE.Spojrzała na samca, i całe podniecenie z niej uszło. zobaczyła wszystkie jego defekty; bliznę na oku, trochę zbyt długie pazury, uśmiech, który wydawał się nieszczery... I tak zaszło już to za daleko. Bardzo Cię przepraszam, Estebannie. To moja wina, i... Nie wiem, co we mnie wstąpiło.Była tak wstrząśnięta, że nie odsunęła się. Stała tylko tak, cały czas do samca tyłem. Sama tak na prawdę nie wiedziała, czego chce - czy samotnego spokoju w swojej jaskini, czy też potomstwa ze smokiem poznanym przed chwilą. Byłaby to nauczka dla Imla... VAV, SKOŃCZ!Z drugiej strony, kto dowiedziałby się o ich skoku w bok? I tak cud, że poprzednim razem Vavi udało się zajść w ciążę. Z tego wszystkiego, i z powodu tych myśli, nie oponowała czując dotyk Esta na łuskach pokrywających jej mokry bok. //serio przepraszam, że tak długo, myślałam że event się skończył | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Skalisty brzeg | |
| |
| | | | Skalisty brzeg | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |