Qashar
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


A long time ago in a land far away there was a place where dragons decided to stay.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Na szczęście... i niestety!

Go down 
+9
Psyche
Eskar Jasnołuska
Imlann
Akane
Flame
Lyssa
Nereida
Vavoice
Estebann
13 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6
AutorWiadomość
Lyssa
Szeregowy
Szeregowy
Lyssa


Liczba postów : 408
Join date : 01/01/2016

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyCzw Mar 03, 2016 10:23 am

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Powrót do góry Go down
Nereida
Szeregowy
Szeregowy
Nereida


Liczba postów : 320
Join date : 06/01/2016
Skąd : Himalaje

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyCzw Mar 03, 2016 10:34 am

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szcęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ

// Kasia zmarła przy porodzie
Powrót do góry Go down
Lyssa
Szeregowy
Szeregowy
Lyssa


Liczba postów : 408
Join date : 01/01/2016

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyCzw Mar 03, 2016 10:39 am

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.

//Racja, sory. Tak się do niej przyzwyczaiłam...
Powrót do góry Go down
Nereida
Szeregowy
Szeregowy
Nereida


Liczba postów : 320
Join date : 06/01/2016
Skąd : Himalaje

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyCzw Mar 03, 2016 11:39 am

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Powrót do góry Go down
Furia
Nowy
Nowy
Furia


Liczba postów : 64
Join date : 01/01/2016
Age : 23

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyCzw Mar 03, 2016 3:13 pm

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Powrót do góry Go down
Nereida
Szeregowy
Szeregowy
Nereida


Liczba postów : 320
Join date : 06/01/2016
Skąd : Himalaje

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyCzw Mar 03, 2016 4:33 pm

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Powrót do góry Go down
Elmas
Pisklak
Pisklak
Elmas


Liczba postów : 72
Join date : 25/01/2016

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyCzw Mar 03, 2016 5:07 pm

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Niestety, tam tum samym pociągiem jechał Giml i ją poznał, a on jego.
Powrót do góry Go down
Nereida
Szeregowy
Szeregowy
Nereida


Liczba postów : 320
Join date : 06/01/2016
Skąd : Himalaje

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyPią Mar 04, 2016 11:10 am

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Niestety, tym samym pociągiem jechał Giml i ją poznał, a on jego.
Na szcęście, nic nie powiedział.
Powrót do góry Go down
Estebann
Adept
Adept
Estebann


Liczba postów : 200
Join date : 02/01/2016
Age : 21
Skąd : Hiszpania, Lanzarote

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyPią Mar 04, 2016 11:38 am

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Niestety, tym samym pociągiem jechał Giml i ją poznał, a on jego.
Na szczęście, nic nie powiedział.
Niestety, ona powiedziała.
Powrót do góry Go down
Elmas
Pisklak
Pisklak
Elmas


Liczba postów : 72
Join date : 25/01/2016

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyPią Mar 04, 2016 8:04 pm


Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Niestety, tym samym pociągiem jechał Giml i ją poznał, a on jego.
Na szczęście, nic nie powiedział.
Niestety, ona powiedziała.
Na szczęście, on podszedł i ją pocałował....
Powrót do góry Go down
Furia
Nowy
Nowy
Furia


Liczba postów : 64
Join date : 01/01/2016
Age : 23

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyWto Mar 08, 2016 7:25 am

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Niestety, tym samym pociągiem jechał Giml i ją poznał, a on jego.
Na szczęście, nic nie powiedział.
Niestety, ona powiedziała.
Na szczęście, on podszedł i ją pocałował....
Niestety, tylko dlatego że pomylił ją z kimś innym
Powrót do góry Go down
Nereida
Szeregowy
Szeregowy
Nereida


Liczba postów : 320
Join date : 06/01/2016
Skąd : Himalaje

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptySro Mar 09, 2016 8:01 pm

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Niestety, tym samym pociągiem jechał Giml i ją poznał, a on jego.
Na szczęście, nic nie powiedział.
Niestety, ona powiedziała.
Na szczęście, on podszedł i ją pocałował....
Niestety, tylko dlatego że pomylił ją z kimś innym
Na szczęście, powiedział jej, że ją kocha.
Powrót do góry Go down
Shinobi-katana
Nowy
Nowy
Shinobi-katana


Liczba postów : 120
Join date : 11/01/2016

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptyWto Mar 29, 2016 7:24 pm


Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Niestety, tym samym pociągiem jechał Giml i ją poznał, a on jego.
Na szczęście, nic nie powiedział.
Niestety, ona powiedziała.
Na szczęście, on podszedł i ją pocałował....
Niestety, tylko dlatego że pomylił ją z kimś innym
Na szczęście, powiedział jej, że ją kocha.
Niestety, Dianie przeszła miłość do wampira i odwzajemniła pocałunek Gimla
Powrót do góry Go down
Psyche
Nowy
Nowy
Psyche


Liczba postów : 51
Join date : 12/01/2016
Skąd : Seoul, Korea Południowa

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptySro Mar 30, 2016 11:57 am

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Niestety, tym samym pociągiem jechał Giml i ją poznał, a on jego.
Na szczęście, nic nie powiedział.
Niestety, ona powiedziała.
Na szczęście, on podszedł i ją pocałował....
Niestety, tylko dlatego że pomylił ją z kimś innym
Na szczęście, powiedział jej, że ją kocha.
Niestety, Dianie przeszła miłość do wampira i odwzajemniła pocałunek Gimla
Na szczęście to był tylko przebrany Elvis
Powrót do góry Go down
Shinobi-katana
Nowy
Nowy
Shinobi-katana


Liczba postów : 120
Join date : 11/01/2016

Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 EmptySob Kwi 02, 2016 9:10 pm

Na szczęście, dziecko przeżyło.
Niestety Legowi za bardzo przypominało matkę i je oddał Gimliemu
Na szczęście, Gi... (Coś tam) zaopiekował się nią jak własną córką.
Niestety Diana (córka Lega i Kasi) zaczęła mu przypominać jej zmarłą matkę i się w niej zakochał.
Na szczęście, jej tego nie powiedział.
Niestety było to widać Laughing
Na szczęście, ona nie zauważyła... Heheh
Niestety on jej powiedział.
Na szczęście, ona go nie kochała...
Niestety, Leg dowiedział się o wyznani Gimlego i odebrał mu córkę.
Na szczęście, ona dowiedziała się, że Leg to jej ojciec.
Niestety ona go nie polubiła.
Na szczęście, pewnego razu spotkała Lyssę calującą się z Alkairem.
Niestety odebrało jej mowę.
Na szczęście zrobiła zdjęcie i opublikowała na fejsbuku.
NIESTETY, a może stety, komputer wybuchł jej w dłoniach zanim zdarzyła to zrobić, przy okazji podpalając jej włosy i powodując poważne poparzenia twarzy.
Na szczęście niedaleko mieszkał średniowieczny alchemik, który otworzył portal i wysłał ją prosto do chirurga plastycznego.
Niestety, chrurg był totalnym świtem i twierdził, że chmóry są zielone, a Leg jest jej żoną, a Marcin (pierwsze lepsze) córką.
Na szczęście, zoperował Dianę.
Niestety, po operacjii wyglądała jak żywy trup.
Na szczęście, jej się to podobało.
Niestety, nie podobało się Legowi, a Giml już jej nie kochał.
Na szcęście, pokołał ją Elvis
Niestety, Elvis był wampirem.
Na szczęście, nic jej nie zrobił.
Niestety, Kasia się go bała i wykurzyła go czosnkiem
Na szczęście, zobaczył to Leg i powstrzymał DIANĘ
Niestety, Elvis stwierdził, że Diana się dla niego nie nadaję.
Na szcęście, ona mu owiediała, że go kocha nad życie
Niestety, Diana chciała odwiedzić grób swojej matki a spóźniła się na samolot
Na szcęście, mogła jeszcze jechać pociągiem.
Niestety, tym samym pociągiem jechał Giml i ją poznał, a on jego.
Na szczęście, nic nie powiedział.
Niestety, ona powiedziała.
Na szczęście, on podszedł i ją pocałował....
Niestety, tylko dlatego że pomylił ją z kimś innym
Na szczęście, powiedział jej, że ją kocha.
Niestety, Dianie przeszła miłość do wampira i odwzajemniła pocałunek Gimla
Na szczęście to był tylko przebrany Elvis
Niestety kiedy go ujrzała wbiła mu kołek w serce i przyłożyła czosnkiem
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Na szczęście... i niestety!   Na szczęście... i niestety! - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 
Na szczęście... i niestety!
Powrót do góry 
Strona 6 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Qashar :: Poza Światem :: O Wszystkim i o Niczym-
Skocz do: